czwartek, 20 lutego 2014

Strój łowicki jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych na świecie.

Sposób ubierania się mieszkańców wsi, podobnie jak miast, dworów i pałaców ulegał zmianom. Po pewnym czasie strój odświętny, gdy trochę się zniszczył i wypłowiał, stawał się ubraniem codziennym. Najczęściej nowa sukmana, lejbik, samodziałowe portki, musiały wystarczyć na kilka lat a buty z cholewami nawet na kilkanaście. 

Bywało, że drogie wełniane ubrania wniesione w wianie kobiety nosiły przez większą część życia. Niektóre bogate gospodynie nawet co rok sprawiały sobie nową zapaskę czy spencerek. Zmianę mody dyktowały zawsze kobiety, przede wszystkim panny na wydaniu i to niezależnie od poziomu zamożności rodziców.

Księżacy Łowiccy zaczęli ubierać się w odzież z przewagą tkanin pasiastych w latach dwudziestych - trzydziestych XIX wieku. Do ostatniej ćwierci tego stulecia dominowało w nich tło ciemnoczerwone, na którym znajdują się pionowe układy pasków. Najstarsze spódnice i zapaski posiadają pojedyncze wąskie prążki czarne lub białe. Nieco późniejsze zestawienie pasków wzbogacone zostało o barwy: zieloną, żółtą, granatową i bordo. 

Ułożone symetrycznie prążki powtarzają się rytmicznie na jednobarwnym tle, zarówno na tkaninach przeznaczonych na zapaskę, spódnicę, gorset czy portki. Pod koniec XIX wieku tło czerwone ustępuje barwie pomarańczowej, a w kolorystyce pasków pojawiają się wszystkie kolory tęczy. 

W okresie międzywojennym zaczynają dominować barwy zimne: głównie granat i zieleń. Na przeważającym obszarze dawnego Księstwa Łowickiego jednolity kolor tła pasiaków zostaje utrzymany tylko w zapaskach. Zaczyna obowiązywać moda na tak zwane "kiecki kołowate", w których układy wielobarwnych pasków przedzielane są szerokimi polami w różnych kolorach.Sposób ubierania się mieszkańców wsi, podobnie jak miast, dworów i pałaców ulegał zmianom. Po pewnym czasie strój odświętny, gdy trochę się zniszczył i wypłowiał, stawał się ubraniem codziennym. Najczęściej nowa sukmana, lejbik, samodziałowe portki, musiały wystarczyć na kilka lat a buty z cholewami nawet na kilkanaście. 

Bywało, że drogie wełniane ubrania wniesione w wianie kobiety nosiły przez większą część życia. Niektóre bogate gospodynie nawet co rok sprawiały sobie nową zapaskę czy spencerek. Zmianę mody dyktowały zawsze kobiety, przede wszystkim panny na wydaniu i to niezależnie od poziomu zamożności rodziców.












4 komentarze:

  1. Przede wszystkim - masz niezwykle oryginalnego bloga! Już daawno się z czymś takim nie spotkałam. Pełno wokół blogów kosmetycznych. ciuchowych, opowiadań, czasem książkowych/ filmowych, ale opisywanie miasta, które się dobrze zna, do tego polskiego, to naprawdę rzadkość i za to Cię podziwiam i daję wielkiego plusa :)
    Sama notka również bardzo ciekawa i pomysłowa, teraz stroje tradycyjne dla wielu są żałosne i ludzie się wręcz ich wstydzą, a niesłusznie.
    Pozdrawiam!
    Zapraszam: konie-filmy-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy blog , ale czy będziesz miała non stop o czym pisać ?
    Ale ogółem ciekawy pomysł ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny i oryginalny pomysł! Musisz naprawdę dobrze znać to miasto;*
    http://allylifestyle.blogspot.com/ Zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę miała o czym pisać bo jest naprawdę dużo do opowiadania o tym mieście...

    OdpowiedzUsuń